Funky Fluid
Funky Fluid – niegrzeczne dziecko polskiego kraftu, które rządzi smakiem
Jeśli Browar Funky Fluid byłby osobą, to byłby tym jednym gościem na imprezie, który przychodzi w różowej kurtce, robi własne drinki i wychodzi o piątej nad ranem z winylową torbą pełną fermentujących pomysłów. Nie każdemu się spodoba – ale nikt nie przejdzie obojętnie.
Bo Funky Fluid to nie browar w klasycznym sensie. To styl życia, filozofia fermentacji i pasja do przesuwania granic – smakowych, technologicznych, graficznych. Od kiedy zadebiutowali w 2018 roku, z miejsca zostali nazwani:
"najbardziej nieprzewidywalnym browarem w Polsce."
I absolutnie nikt się z tym nie kłóci.
Kolorowo, intensywnie, bez zahamowań
Gdy inni jeszcze wąchali nowozelandzki chmiel, Funky Fluid już robił z niego smoothie IPA z gujawą, laktazą i dodatkiem waty cukrowej.
Gdy wszyscy dopiero zaczynali testować pastry soury, Funky miał ich pięć równolegle – każda bardziej zuchwała od poprzedniej.
A mimo całego szaleństwa – to nie piwa robione "na pokaz". To technologicznie dopracowane, odważne, a czasem wręcz bezczelnie dobre projekty, które zaskakują złożonością, intensywnością i tym, że... to po prostu działa.
Co znajdziesz w ich ofercie?
Krótka odpowiedź: wszystko.
Dłuższa:
-
Pastry Soury – trzon ich imperium. Owocowe, słodkie, kwaśne, kremowe. Często w duetach i kolaboracjach. Gujawa, mango, marakuja, wiśnia, marshmallow, biała czekolada – w Funky nic nie jest „za dużo”.
-
Hazy IPA, DDH, NEIPA, TIPA – chmielone jak manifest. Gęste, soczyste, tropikalne. Piją się jak soczki, kopią jak stout.
-
Imperial Stouty – potężne, często z dodatkami (kokos, wanilia, czekolada, orzechy laskowe). Leżakowane w beczkach po bourbonie, winie, whisky – to nie są ciemne piwa, to fermentacyjne desery dla dorosłych.
-
Smoothie Fruited Ale – z owocami w takiej ilości, że można by je blendować i zjeść łyżką.
-
Lody Sorbet – seria tak popularna, że ma swoich kolekcjonerów. Każda puszka to jak wizyta w lodziarni prowadzonej przez szalonego barmana.
Ale uwaga – to nie piwa dla każdego. Jeśli lubisz pilsa z kiosku i masz uczulenie na laktozę, będzie bolało. Ale jeśli jesteś ciekawy, co jeszcze można zrobić z chmielem, owocami i fermentacją, to właśnie tu zaczyna się zabawa.
Etykiety, które robią robotę
To, co widzisz na półce, to część zabawy. Neonowe kolory, psychodeliczne wzory, odważna typografia – Funky Fluid ma styl, który rozpoznasz z metra. Ich puszki przyciągają wzrok, ale nie są puste w środku – za grafiką zawsze stoi konkretne piwo i odważny pomysł.
Kolaboracje z całego świata
Funky nie gra solo. Współpracowali z:
-
Omnipollo (Szwecja),
-
Fuerst Wiacek (Niemcy),
-
Browar Nepomucen, PINTA, Maltgarden (Polska),
-
Northern Monk (UK),
-
i wieloma innymi browarami z topowej światowej ligi.
Ich collaby to małe święta piwnej sceny, które pokazują, że polski kraft nie tylko nadąża za światowymi trendami, ale wręcz je tworzy.
A gdzie można to dorwać, zanim się rozejdzie?
Na szczęście, nie trzeba śledzić chłodni na festiwalach ani łapać limitowanych dropów na minuty.
Funky Fluid regularnie pojawia się w ofercie Darwina.pl – zarówno w sklepach stacjonarnych w Warszawie, jak i w sklepie online, gdzie możesz wyklikać wszystko od klasycznego Gelato po nową kooperację z browarem z Nowego Jorku.
Darwina to miejsce, które rozumie, czym jest świeży kraft – dlatego rotacja jest dynamiczna, piwa są przechowywane jak trzeba, a limitki nie gniją na magazynie.
Funky Fluid – fermentacyjna odwaga i chmielowe ADHD
Nie udają grzecznych. Nie muszą.
Po prostu robią najlepsze piwa, jakie można... wymyślić. A potem uwarzyć. A potem wypić.
Funky Fluid – niegrzeczne dziecko polskiego kraftu, które rządzi smakiem
Jeśli Browar Funky Fluid byłby osobą, to byłby tym jednym gościem na imprezie, który przychodzi w różowej kurtce, robi własne drinki i wychodzi o piątej nad ranem z winylową torbą pełną fermentujących pomysłów. Nie każdemu się spodoba – ale nikt nie przejdzie obojętnie.
Bo Funky Fluid to nie browar w klasycznym sensie. To styl życia, filozofia fermentacji i pasja do przesuwania granic – smakowych, technologicznych, graficznych. Od kiedy zadebiutowali w 2018 roku, z miejsca zostali nazwani:
"najbardziej nieprzewidywalnym browarem w Polsce."
I absolutnie nikt się z tym nie kłóci.
Kolorowo, intensywnie, bez zahamowań
Gdy inni jeszcze wąchali nowozelandzki chmiel, Funky Fluid już robił z niego smoothie IPA z gujawą, laktazą i dodatkiem waty cukrowej.
Gdy wszyscy dopiero zaczynali testować pastry soury, Funky miał ich pięć równolegle – każda bardziej zuchwała od poprzedniej.
A mimo całego szaleństwa – to nie piwa robione "na pokaz". To technologicznie dopracowane, odważne, a czasem wręcz bezczelnie dobre projekty, które zaskakują złożonością, intensywnością i tym, że... to po prostu działa.
Co znajdziesz w ich ofercie?
Krótka odpowiedź: wszystko.
Dłuższa:
-
Pastry Soury – trzon ich imperium. Owocowe, słodkie, kwaśne, kremowe. Często w duetach i kolaboracjach. Gujawa, mango, marakuja, wiśnia, marshmallow, biała czekolada – w Funky nic nie jest „za dużo”.
-
Hazy IPA, DDH, NEIPA, TIPA – chmielone jak manifest. Gęste, soczyste, tropikalne. Piją się jak soczki, kopią jak stout.
-
Imperial Stouty – potężne, często z dodatkami (kokos, wanilia, czekolada, orzechy laskowe). Leżakowane w beczkach po bourbonie, winie, whisky – to nie są ciemne piwa, to fermentacyjne desery dla dorosłych.
-
Smoothie Fruited Ale – z owocami w takiej ilości, że można by je blendować i zjeść łyżką.
-
Lody Sorbet – seria tak popularna, że ma swoich kolekcjonerów. Każda puszka to jak wizyta w lodziarni prowadzonej przez szalonego barmana.
Ale uwaga – to nie piwa dla każdego. Jeśli lubisz pilsa z kiosku i masz uczulenie na laktozę, będzie bolało. Ale jeśli jesteś ciekawy, co jeszcze można zrobić z chmielem, owocami i fermentacją, to właśnie tu zaczyna się zabawa.
Etykiety, które robią robotę
To, co widzisz na półce, to część zabawy. Neonowe kolory, psychodeliczne wzory, odważna typografia – Funky Fluid ma styl, który rozpoznasz z metra. Ich puszki przyciągają wzrok, ale nie są puste w środku – za grafiką zawsze stoi konkretne piwo i odważny pomysł.
Kolaboracje z całego świata
Funky nie gra solo. Współpracowali z:
-
Omnipollo (Szwecja),
-
Fuerst Wiacek (Niemcy),
-
Browar Nepomucen, PINTA, Maltgarden (Polska),
-
Northern Monk (UK),
-
i wieloma innymi browarami z topowej światowej ligi.
Ich collaby to małe święta piwnej sceny, które pokazują, że polski kraft nie tylko nadąża za światowymi trendami, ale wręcz je tworzy.
A gdzie można to dorwać, zanim się rozejdzie?
Na szczęście, nie trzeba śledzić chłodni na festiwalach ani łapać limitowanych dropów na minuty.
Funky Fluid regularnie pojawia się w ofercie Darwina.pl – zarówno w sklepach stacjonarnych w Warszawie, jak i w sklepie online, gdzie możesz wyklikać wszystko od klasycznego Gelato po nową kooperację z browarem z Nowego Jorku.
Darwina to miejsce, które rozumie, czym jest świeży kraft – dlatego rotacja jest dynamiczna, piwa są przechowywane jak trzeba, a limitki nie gniją na magazynie.
Funky Fluid – fermentacyjna odwaga i chmielowe ADHD
Nie udają grzecznych. Nie muszą.
Po prostu robią najlepsze piwa, jakie można... wymyślić. A potem uwarzyć. A potem wypić.