„Młoda, zdolna, ambitna osoba po studiach, szuka pracy.” Takich ogłoszeń każdy znajdzie w Internecie na pęczki. Moje nazwisko można było znaleźć pod dokładnie takim samym. Mam 25 lat, skończyłam kulturoznawstwo – kierunek po którym można robić wszystko i nic. Na razie zatrzymałam się na fazie nic. Przygodę zarabiania pieniędzy, mającą potrwać jedynie do emerytury, zaczęłam od pracy w kinie. Na studiach pracowałam w wypożyczalni filmowej, a po studiach jako redaktor w jednym z portali internetowych. Był to jedynie epizod, więc dosyć szybko wróciłam do punktu wyjścia – szukam pracy.