Luksemburg jako kraj, gdzie wypija się najwięcej wina w przeliczeniu na głowę łatwo przychodzi na myśl. Jako kraj, gdzie robi się sporo dobrego wina, już nie. A jednak. Już od czasów rzymskich sadzi się tu winorośle i tak, uprzedzam pytanie, powstaje z nich dobre wino.
Geografia i historia
Winiarstwo w Luksemburgu skupia się w południowo-wschodniej części kraju, wzdłuż granicy z Niemcami, która w tym miejscu przebiega wzdłuż Mozeli. Na luksemburskim odcinku tej rzeki nie znajduje się tak dużo stromych i korzystających ze wschodniej ekspozycji stanowisk, jak ma to miejsce w Niemczech, ale nie stanowi to jednak przeszkody dla udanej uprawy winorośli. Większość winnic znajduje się na podłożu z wapienia i marglu, korzysta też z dobroczynnego wpływu rzeki, co w chłodnym klimacie ma szczególne znaczenie. Jeśli dodać do tego ambitnych i nastawionych na rozwój winiarzy to wystarczy to do osiągnięcia wysokiego poziomu.
40 kilometrów winnic wzdłuż malowniczej rzeki to około 1500 hektarów i miliony litrów wina każdego roku. Zdecydowana większość produkcji trafia na rynek krajowy. Największym importerem luksemburskiego wina jest Belgia, na drugim miejscu są Niemcy; bardzo mała część produkcji trafia na inne rynki. Winiarstwo w Luksemburgu, jakie znamy dziś, zaczęło się po upadku Niemieckiego Związku Celnego w 1919 roku. Do tego czasu lwia część krajowej produkcji win (głównie ze szczepu elbling) trafiała do niemieckich producentów, gdzie zostawała przerobiona na niskiej jakości sekty. Sam elbling, ze względu na swoją naturalną wysoka kwasowość, dobrze nadaje się do produkcji win musujących, łatwo poza tym rośnie i dojrzewa w miejscach, w których riesling nie radzi sobie najlepiej. Jednak dostępność chłonnych rynków zbytu i łatwość szybkiego zarobku nie służyły dbaniu o jakość. Winiarzom i spółdzielniom zależało, by sprzedać jak najszybciej i jak najwięcej. Sytuacja zmieniła się po upadku związku razem z powstaniem barier celnych między państwami. Zmusiło to luksemburskich winiarzy do poszukiwania jakości w swoich winach.
Zrobiono kilka mądrych kroków. Zmniejszono powierzchnię uprawy winorośli, pozbywając się najmniej nadających się do tego miejsc. Zastąpiono dotychczasowe odmiany “szlachetniejszymi”, rezygnując z ilości na rzecz jakości. Powołano ponadto szereg kooperatyw, których celem była organizacja upraw, nadzorowanie produkcji i gwarantowanie jakości. Do dziś około 65% upraw i produkcji jest w rękach kilku największych spółdzielni, które swoje wina sprzedają pod wspólną nazwą “Vinsmoselle”.
Szczepy uprawiane w Luksemburgu
W Luksemburgu dominuje biel. Rivaner, czyli Muller-Thurgau zajmuje największą powierzchnię upraw. Jest krzyżówką rieslinga i Madeleine Royale, stworzoną w 1882 roku i nazwaną nazwiskiem swojego twórcy i miejscem jego pochodzenia (Thurgau to po polsku Turgowia, czyli jeden z kantonów w Szwajcarii). Szczep odpowiada za przemysłowe ilości wina o wątpliwej jakości (najczęściej blendy), natomiast sprawdza się dobrze w klimacie zbyt wymagającym dla innych odmian (łatwo kwitnie w chłodnym klimacie), potrafi również zaskoczyć poziomem win odmianowych, pełnych owocowych aromatów, słodkich nut brzoskwini; czasem jednak wymaga zrozumienia dla swojej niskiej kwasowości. Poza rivanerem uprawia się rieslinga, auxerrois, pinot gris i blanc, elbling, chardonnay i gewurztraminer.
Riesling i auxerrois wydają się najszczęśliwsze w luksemburskim krajobrazie. Pinot gris i blanc lepiej czułyby się we Włoszech, podobnie jak chardonnay, które chętnie wybrałoby jakiekolwiek inne miejsce z cieplejszym klimatem i większą ilością słonecznych godzin w ciągu roku. Elbling jest ciągle zastępowany innymi nasadzeniami i najlepsze efekty dają wspomniane na początku szczepy, czyli riesling i auxerrois.
Rieslinga nie trzeba przedstawiać, natomiast auxerrois jest białym szczepem charakterystycznym dla chłodniejszych regionów winiarskich. Jego matecznikiem wydaje się być Alzacja, chociaż sam szczep nie wchodził w skład klasycznej mieszanki Edelzwicker. Stanowi natomiast, obok pinot blanc, ważną część kupażu miejscowego cremant; robi się też z tego szczepu wina odmianowe, które, uwaga, według miejscowego prawa mogą być etykietowane jako stuprocentowe pinot blanc. Poza Francją ważne kraje uprawiające auxerrois to Niemcy, Austria, Włochy, USA i właśnie Luksemburg. Szczep przeważnie daje wina pełniejsze i mniej kwasowe od pinot blanc, pełne aromatów cytrusów, a nawet piżma. Potrafi się ładnie zestarzeć, ale nie wybacza błędów winiarzowi - źle uprawiane odegra się kiepskim i płaskim winem. W tym miejscu ważna uwaga - w Cahors auxerrois jest synonimem dla malbeca i trzeba o tym pamiętać, aby uniknąć nieporozumień.
Wina białe są generalnie lekkie, świeże i wytrawne. Winiarze, którzy nie przesadzają z produkcją i kontrolują plony uzyskują naprawdę ciekawe efekty w swoich winiarniach, a ich butelki są obowiązkowym zakupem dla winomaniaków. Poza winami świeżymi, idealnymi do łączenia z jedzeniem, znaleźć można też przykłady trunków pełnych i złożonych. Należy jeszcze wspomnieć o winach czerwonych ze szczepu pinot noir - nie wytrzymują one co prawda konkurencji z podobnymi winami z innych części Europy, ale sam szczep doskonale sprawdza się przy produkcji miejscowego cremant. I jeszcze, chociaż wzdłuż rzeki robi się też kilka win słodkich (najczęściej z późnych zbiorów), nie zbliżają się one do podobnych przykładów znad niemieckiej części Mozeli. Trzymajmy się więc na początek win białych oraz przede wszystkich win musujacych, o których teraz dwa słowa.
Cremant de Luxembourg
Cremant de Luxembourg. Cremant. Z ciekawostek, Luksemburg jest jedynym miejscem poza Francja, które może swoje wina musujące nazywać słowem “cremant”. Wino robi się metodą szampańską, podczas której druga fermentacja zachodzi w butelkach, a przed wypuszczeniem na rynek trunek musi odleżeć 9 miesięcy na osadzie drożdżowym. Do produkcji wybiera się grona o najlepszej jakości, przy czym nie ogranicza się ich wyboru do trzech szampańskich odmian. Co ciekawe, za czasów funkcjonowania Niemieckiego Związku Celnego, kilku producentów z Szampanii wywoziło swoje bazowe wino do Luksemburga, by tam przeprowadzić drugą fermentację. Luksemburg nie był wówczas objęty cłem na import towarów do landów niemieckich i można było taniej eksportować wino na tamten rynek. Dziś wino musujące z Luksemburga to w stu procentach autentyczny produkt - aby można było na etykiecie napisać “Cremant de Luxembourg”, całość winogron przeznaczonych na dane wino musi pochodzić z krajowych upraw.
Apelacje? System jakości win luksemburskich
I na koniec dwa słowa o oznaczeniach jakości win z Luksemburga. Istnieje tam pewien system klasyfikacji win i gwarantowania ich jakości, zwany Marquee Nationale. Zapewnia on, że wszystkie grona pochodzą z krajowych upraw i spełniają założone wymagania. Poza tym, jako że całość produkcji skupia się w jednej części kraju, nie wydzielono poszczególnych podregionów - istnieje jedna ogólna apelacja “Moselle Luxembourgeoise”, a poszczególne wina są klasyfikowane na odpowiednich szczeblach jakości ze względu na ocenę, jaką dostaną od specjalnej komisji. Szczeble jakości są cztery: wspomniany podstawowy i trzy kolejne: Vin classe, Premier Cru, Grand Premier Cru. Wina oceniane są w dwudziesto punktowej skali; każde z nich musi uzyskać przynajmniej 12 punktów, by dostać podstawowe odznaczenie. Pierwsza ocena odbywa się przed butelkowaniem, a najlepiej ocenione próbki przechodzą kolejną ocenę, już gdy znajdują się w butelkach. Wino, by dostać najwyższy odznaczenie, musi przejść przez aż trzy panele oceniające. Poza tym, luksemburski system klasyfikacji win wprowadza osobne kategorie win słodkich: wina z późnych zbiorów, wina lodowe i słomkowe i na wzór austriacki, wprowadza dla każdej z kategorii odpowiednie wymagania co do wartości potencjalnego alkoholu.
Lux wino! :)
W Polsce dostępne jest kilka propozycji win z Luksemburga, również u nas, w Darwina.pl. Zapraszamy do poznawania wina z nieoczywistych regionów, do których Luksemburg z pewnością należy. Odkrywanie nieznanego jest jednym z piękniejszych aspektów poznawania świata wina - następny przystanek: Luksemburg!